„Polski Październik” 1956 roku umożliwił kolejne odrodzenie harcerstwa. Na przełomie 1956 i 1957 roku żywiołowo zebrali się instruktorzy i harcerze środowisk, znów odbudowywano stare drużyny i powstawały nowe. W latach 1957-1960 harcerstwo na Nowym Mieście (bo od 1954 istniała już dzielnica administracyjna o tej nazwie) pracowało w ramach dwóch Hufców: II Poznań Śródka i XI Poznań Starołęka. Nie wszystko jednak udało się odtworzyć, część instruktorów porozjeżdżała się w różnych kierunkach, wielu było już zniechęconych i rozgoryczonych. Pracy harcerskiej nie sprzyjały braki kadrowe, częste reorganizacje w komendach i trudności materialne. Na początku brakowało sprzętu obozowego, brakowało mundurów, brakowało niemal wszystkiego co było potrzebne do działalności. Okres stalinowski zatomizował i zniszczył lokalne społeczności, naruszył więź między środowiskiem zamieszkania, szkołą, kościołem i rodziną. Nigdy już nie powróciły te warunki, które tak sprzyjały zakorzenieniu drużyn harcerskich w lokalnej społeczności przed 1939 rokiem i w latach 1945-1948. Dawną więź drużyny z „małą ojczyzną” już nie powróciła, już nie było to takie harcerstwo śródeckie, osiedlańskie czy starołęckie jak przed 1948, a po prostu jedna z wielu organizacji działających przy szkołach.
Generalnie jednak po 1956 roku panował entuzjazm i radość, że znów można wędrować w zielonych i szarych mundurach, śpiewać piosenki harcerskie przy ognisku, obozować pod namiotami. Na obozach mówiono o Szarych Szeregach, o Małkowskim i Baden-Powellu. Lata 1956-1959 były to czasy, kiedy jeszcze mimo wszystko dominował duch tradycyjnego harcerstwa, choć widoczne były znów dążenia komunistów do przejęcia kontroli.
Niestety, epoka ta pozostaje też słabo udokumentowana, bowiem po połączeniu Hufców II i XI w 1960 roku dokumentacja sprzed 1960 w większości zaginęła. Zapraszamy do zapoznania się z kalendarium rok po roku: